top of page
Szukaj

I to już jest koniec. Dziś zakończyliśmy pobyt w Jordenbrugets ostatnimi zajęciami.

Troszkę łezka się w oku kręci. Czas tak szybko minął, zyskaliśmy nowych przyjaciół i nauczycliśmy się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy, poznaliśmy najnowocześniejszą technologię, która jest przyszłością dla rolnictwa na całym świecie, zobaczyliśmy wiele pieknych miejsc, a co najważniejsze otworzyliśmy się językowo i bez problemu komunikujemy sie z naszymi rówieśnikami z Danii po angielsku, a i w podstawowych zwrotach po duńsku.

Był to bardzo owocny dla nas czas, pełen wyzwań i przełamywania barier. Każdy z nas przyjedzie do domu z bagażem nowych doświadczeń tych zawodowych, ale i przede wszystkim życiowych. Zmieniły się też nasze nawyki żywieniowe zaczeliśmy na śniadanie jak nasi koledzy chrupać marchewki, ale i pić mleko (trudno się było przyzwyczaić bo było ono zimne :)



Zajęcia rozpoczęliśmy od prezentacji wykonanych zadań podczas zajęć w szkole, oglądneliśmy wspólnie zdjęcia z naszego pobytu, był to czas na przypomnienie wszystkich chwil spędzonych w Danii.













Po wspomnieniach z projektu, przyszedł czas na wręczenie certyfikatów. Nasz opiekun ze strony duńskiej Pani Karolina uroczyście wręczyła nam certyfikaty uczestnictwa.


Dziś też był dzień, w którym zaprezentowaliśmy nasz kraj. Mieliśmy chwilę na przygotowanie polskiego dania. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu i produktów, więc postanowiliśmy upiec racuchy z jabłkami, którymi poczęstowaliśmy naszych kolegów z Danii.




Przygotowaliśmy prezentację na temat naszego kraju. Po zaprezentowaniu ciekawostek z Polski i krótkiej nauce słówek polskich zrobiliśmy krótki quiz, aby sprawdzić czy nasi koledzy byli uważni. Laura i Adam jako Krakowiacy wręczali nagrody osobom, które dobrze dpowiedziały na pytania w quizie.











Na zakończenie i jednocześnie na pożegnanie zorganizowaliśmy popularne zabawy integracyjne. Wszyscy bawiliśmy się świetnie. Było dużo śmiechu i radości, choć to czas smutny, bo jutro z samego rana wracamy do domu.



















Wieczorem przyszedł czas na pakowanie, sprzątanie i ostatnie zakupy.




98 wyświetleń0 komentarzy

Przedostatni dzień w naszej partnerskiej szkole za nami, czas jakby mocno przyspieszył, zajęcia minęły bardzo szybko, dużo się działo i nie wiedzieliśmy kiedy minęła godzina 15.

Tematem dzisiejszych zajęć kolejny raz było rolnictwo precyzyjne, które polega na kontrolowaniu upraw wspomaganych systemami komputerowymi, gdzie zastosowanie ma przede wszystkim GPS oraz drony. Wiedzieliśmy, ze takie unowocześnienia są, ale nie wszyscy mieliśmy okazję poznać je bliżej, a przede wszystkim móc je użytkować.


Pierwszy blok zajęć rozpoczęliśmy od spotkania z nauczycielem Maxem, który omówił nam i zaprezentował różnorodne systemy GPS wykorzystywane na świecie i pokazał w jakim celu zostały stworzone. Zaskoczyła nas informacja, że pierwsze prace nad systemem GPS w USA rozpoczęły sie w 1970 roku. Mogliśmy na poczatku zapoznać się z systemem GPS firmy Claas z prezentacji, którą przedstawił pan Max, poznać wirtualny panel i monitor umieszczony w ciągniku.





Po prezentacji możliwości GPS i obsłudze wirtualnego kokpitu i komputera w ciągniku, mogliśmy sprawdzić możliwości tego systemu na żywo. Do dyspozycji mieliśmy 2 ciągniki marki Claas, które są na wyposażeniu szkoły. Nasi rówieśnicy opowiedzieli nam w jaki sposób podczas lekcji mechanizacji i agrotroniki wykorzystują możliwości systemu GPS w nowoczesnej technologii stoswanej na całym świecie. Podczas rozmowy powiedzieli nam również, że systemy kierowania stanowią obecnie niezbędną pomoc w codziennej pracy rolnika. Dzięki nim możliwe jest osiąganie wysokiej precyzji z dokładnością do centymetrów, co jest bardzo istotne w precyzyjnym rolnictwie i ograniczaniu kosztów. Dzięki tym systemom możliwe jest również precyzyjne nawożenie mineralne oraz równoległe prowadzenie maszyn podczas prac polowych. Pod okiem naszych doświadczonych kolegów, każdy z nas miał okazję odpowiednio zaprogramować trasę jazdy ciągnika, dokonać pomiaru powierzchni uprawowej i wykonać zadaną pracę sprawdzając jednocześnie czy wprowadzone dane pozwoliły na bezobsługową prostoliniową jazdę ciągnika.

Ależ, to bylo fajne doświadczenie zarówno dla panów, sympatyków maszyn rolniczych, ale i pań, które miały nie bywałą okazję na bezobsługowe prowadzenie maszyny rolniczej.
























Po przerwie rozpoczęliśmy drugi blok zajęć z rolnictwa prezyzyjnego. Tym razem poznaliśmy możliwości dronów w rolnictwie. Pan Max pokazał nam film, na którym mogliśmy obejrzeć rodzaje dronów wykorzystywanych w rolnictwie, a następnie sterować pracą drona.

Zastosowanie dronów w rolnictwie jest bardzo szerokie nie tylko skanują powierzchnię upraw, ale mają funkcje opryskiwacza, rozsiewacza, jak również kontrolują stada zwierząt gospodarskich i potrafią odpowiednim dźwiękiem zagonić zwierzęta do zagrody.










Udało nam się zrobić zdjęcie naszym dronem nie tylko pola, które skanowaliśmy, ale i naszej grupy.





Nasze dziewczyny czekając na swoją kolejkę sterowania dronem odpoczywały w słonecznikach





73 wyświetlenia0 komentarzy

Kolejny dzień za nami. Czujemy sie już jak uczniowie szkoły Jordbrugets.O godz. 8.00 rano szkolny autobus zabiera nas z akademika do szkoły, a tam zaczynamy lekcje. Dzisiejsze zajęcia były bardzo ciekawe dotyczyły produkcji roślinnej. A naszym zadaniem było wspólnie z naszymi kolegami i koleżankami ze szkoły partnerskiej przyglądnąć się bliżej prowadzonej produkcji roślinnej, a ściślej mówiąc uprawie pszenicy w obu krajach. Naszym zadaniem w zespołach było porozmawiać na temat tej uprawy (przygotowania gleby pod siew, materiale siewnym, zabiegach pielęgnacyjnych, zbiorze, itp) i porównać czy w podobny sposób uprawiamy pszenicę. Było troszkę kłopotów z komunikacją w języku angielskim, bo tematyka była trudna dotyczyła słownictwa branżowego, ale dzięki nowoczesnej technologii w naszych komórkach (translator) udało nam się zgłębić temat i wymienić się informacjami na zadany temat. Nad wszystkim czuwał nauczyciel Jorgen, który pomagał nam w komunikacji, bo okazało się, ze duńscy uczniowie też nie znają angielskiego tak perfekcyjnie.





















Po przerwie dostaliśmy kolejne zadanie. Tym razem mieliśmy przygotować broszurę na temat uprawy pszenicy w dowolnym programie edytorskim. Wspólnie z naszymi rówieśnikami zabraliśmy się do pracy. Pracując nad broszurą poznaliśmy nowe dla nas narzędzie jakim jest program Canva. W broszurze zestawiliśmy podobieństwa i różnice w uprawie pszenicy.











Na kolejnej lekcji mielismy porozmawiać na temat wdrożenia europejskiej strategii "zielonego ładu" w państwach europejskch. Rozmawialiśmy na temat rolnictwa prezyzyjnego i robotów, które będą przyszłością rolnictwa, a także stosowaniu środków ochrony. Podsumowując lekcję nauczyciel przeprowadził z nami krótką debatę na temat " Rolnictwo ekologiczne vs rolnictwo konwencjonalne". Debata wywołała dużo emocji. Cześć z nas twierdziła, że bez stosowania środków ochrony nie będzie dobrego zbioru, spadnie ilość produkowanej żywności, a ludzi na świecie przybywa i trudno będzie ich wyżywić, przeciwnicy rolnictwa konwencjonalnego namawiali do zmiany mentalnej i odbudowy środowiska naturalnego, populacji zwierząt i budowania ekosystemów bioróżnorodności, które w biologiczny sposób pozwolą walczyć ze szkodnikami, chwastami, itp., aby dostarczyć być może mniej żywności, ale za to zdrowej.









Wieczorem czekała nas niespodzianka. Ciasto urodzinowe i szampan Picolo. Alan, Kamil, Marlena i Laura obchodzili urodziny. Zaśpiewaliśmy im 100 lat, złożyliśmy życzenia i wręczyliśmy duńskie czekoladki. Podczas realizacji projektu bardzo się do siebie zbliżyliśmy, pomagamy sobie nawzajem, wspieramy się i możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji. Poznaliśmy się z innej strony, odkryliśmy się na nowo i troszkę żal będzie wracać do Polski.











72 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page